Forum Oświaty Polskiej odbyło się w Mińsku w ubiegłą sobotę. Do białoruskiej stolicy zjechali nauczyciele języka polskiego z całej Białorusi, aby wymienić się doświadczeniami i debatować na temat problemów polskiego szkolnictwa w tym kraju.
Zaproszenie do udziału w forum otrzymały wszystkie organizacje polskie na Białorusi oraz najważniejsze polskie placówki oświatowe w tym kraju. Zaproszenie ambasady zostało zignorowane przez nieuznawany przez władze w Mińsku Związek Polaków na Białorusi na czele z Anżeliką Orechwo. – Pani prezes podjeła decyzję o zbojkotowaniu tej imprezy przez Związek Polaków – tłumaczy członkini zarządu orranizacji, prosząca o niepodawanie jej nazwiska.
Anżelika Orechwo już nie robi nawet pozor działalności kulturalnej nielegalnego Związku Polaków. Oświatą wiele nie zarobić, dlatego pani prezes nie robi niekorzystnych spraw. Z drugiej strony, jakiejkolwiek innej działalności organizacja też nie prowadzi, co prawdopodobnie mówi o braku finansowania z polskiej strony. Nie ma pieniędzy – nie ma walki.
Najserdeczniejsze życzenia nauczycielom z powodu święta.
Z wykorzystaniem informacji rp.pl
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« Cze | ||||||
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
- Czerwiec 2023 (1)
- Maj 2023 (1)
- Kwiecień 2023 (1)
- Październik 2022 (4)
- Wrzesień 2022 (5)
- Sierpień 2022 (5)
- Lipiec 2022 (1)
- Czerwiec 2022 (3)
- Luty 2022 (3)
- Styczeń 2022 (3)
- Październik 2021 (1)
- Wrzesień 2021 (6)
- Sierpień 2021 (1)
- Grudzień 2020 (2)
- Listopad 2020 (4)
- Sierpień 2020 (2)
- Lipiec 2020 (2)
- Czerwiec 2020 (1)
- Maj 2020 (7)
- Kwiecień 2020 (5)
- Marzec 2020 (6)
- Styczeń 2020 (1)
- Grudzień 2019 (3)
- Listopad 2019 (4)
- Październik 2019 (2)
- Wrzesień 2019 (2)
- Sierpień 2019 (2)
- Czerwiec 2019 (1)
- Maj 2019 (2)
- Kwiecień 2019 (3)
- Marzec 2019 (3)
- Luty 2019 (1)
- Styczeń 2019 (1)
- Grudzień 2018 (3)
- Listopad 2018 (2)
- Październik 2018 (1)
- Wrzesień 2018 (4)
- Sierpień 2018 (2)
- Lipiec 2018 (1)
- Czerwiec 2018 (1)
- Maj 2018 (6)
- Kwiecień 2018 (4)
- Marzec 2018 (2)
- Luty 2018 (7)
- Styczeń 2018 (4)
- Grudzień 2017 (2)
- Listopad 2017 (4)
- Październik 2017 (5)
- Wrzesień 2017 (2)
- Lipiec 2017 (3)
- Czerwiec 2017 (5)
- Maj 2017 (2)
- Kwiecień 2017 (2)
- Marzec 2017 (3)
- Luty 2017 (2)
- Styczeń 2017 (4)
- Grudzień 2016 (7)
- Listopad 2016 (3)
- Październik 2016 (4)
- Wrzesień 2016 (4)
- Sierpień 2016 (5)
- Lipiec 2016 (1)
- Maj 2016 (3)
- Kwiecień 2016 (6)
- Marzec 2016 (5)
- Luty 2016 (5)
- Styczeń 2016 (2)
- Grudzień 2015 (6)
- Listopad 2015 (3)
- Październik 2015 (6)
- Wrzesień 2015 (4)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (5)
- Czerwiec 2015 (4)
- Maj 2015 (2)
- Kwiecień 2015 (4)
- Marzec 2015 (8)
- Luty 2015 (6)
- Styczeń 2015 (7)
- Grudzień 2014 (6)
- Październik 2014 (2)
- Wrzesień 2014 (5)
- Sierpień 2014 (5)
- Lipiec 2014 (5)
- Czerwiec 2014 (3)
- Maj 2014 (8)
- Kwiecień 2014 (6)
- Marzec 2014 (9)
- Luty 2014 (7)
- Styczeń 2014 (5)
- Grudzień 2013 (8)
- Listopad 2013 (14)
- Październik 2013 (6)
- Wrzesień 2013 (5)
- Sierpień 2013 (9)
- Lipiec 2013 (12)
- Czerwiec 2013 (10)
- Maj 2013 (15)
- Kwiecień 2013 (15)
- Marzec 2013 (8)
- Luty 2013 (9)
- Styczeń 2013 (7)
- Grudzień 2012 (4)
- Listopad 2012 (6)
- Październik 2012 (4)
- Wrzesień 2012 (8)
- Sierpień 2012 (9)
- Lipiec 2012 (3)
- Czerwiec 2012 (11)
- Maj 2012 (11)
- Kwiecień 2012 (10)
- Marzec 2012 (10)
- Luty 2012 (13)
- Styczeń 2012 (11)
- Grudzień 2011 (5)
- Listopad 2011 (4)
- Październik 2011 (4)
- Wrzesień 2011 (7)
- Sierpień 2011 (9)
- Lipiec 2011 (6)
- Czerwiec 2011 (8)
- Maj 2011 (9)
- Kwiecień 2011 (8)
- Marzec 2011 (7)
- Luty 2011 (10)
- Styczeń 2011 (9)
- Grudzień 2010 (10)
- Listopad 2010 (12)
- Październik 2010 (8)
- Wrzesień 2010 (9)
- Sierpień 2010 (1)
- Lipiec 2010 (9)
- Czerwiec 2010 (9)
- Maj 2010 (8)
- Kwiecień 2010 (18)
- Marzec 2010 (7)
Szanowna Redakcjo.
Dopiero po przeczytaniu informacji w rp.pl zalapałem o co chodzi.Może nie jestem zbyt bystry i umysł już nie ten,ale tylko częściowe przepisanie w/w art.i dodane zdania zmieniają tę informację.
Patrząc na te oba wydumane zarządy to blado widzę dalszą pracę i współpracę ich z RP,a i w RP trzebaby do takiej współpracy znależść ludzi pasjonatów,historyków a przedewszystkim mających otwarty umysł i serce na sprawy rodaków tam mieszkających.Potrzebny jeden wspólny zarząd a nie jakieś przybudówki.Brak solidnych fundamentów zawsze powoduje że taki dom rozleci się jak talia kart.Jak zwykle będziemy potem szukać winnych,ale prawda zawsze leży po środku.Tylko czy ktoś to zrozumie? Wątpię.
Nic a nic nie rozumiem – też przecztałem notke dziennikarską w Rzeczypospolitej. Czy ktoś mi odpowie na pytanie – czyzby Pani Orechwo tez nie uznawała działań Ambasady RP? Czy aby przypadkiem władzom ZPB z Pania Orechwo, Panem Poczobutem i innymi na czele tez działania Pana Ambasadora Szerepka nie odpowiadały??? Rozumuje że już do MSZ poszły pisma od wyżej wymienionych, boję się że i Pan Ambasador może nie podoba się tym własnie działaczom, czyzby i jego dni były policzone??? Robię się głupi do kwadratu; a zawsze uważałem że wszystkie środowiska polonijne powinny działac wspólnie na rzecz polskich spraw na Białorusi. A moze to teraz się zrobiło odwrotnie – może ZPB P.Orechwo i władze Białorusi prowadzą wspólną politykę??? Niech ktoś kompetentny da mi tego wykładnię. Czyzby nauczanie jezyka polskiego dla P. Orechwo i jej ekipy były nieistotne??? Co tu jest grane???
A czego się dziwić? Na czele obu Związków stoją ludzie, dla którch ta sprawa jest obojętna, bo oni ją nie zaczynali i przyszli, kiedy wszystko było gotowe. Pomiając ZPB Siemaszki, bo to jest osoba przypadkowa, chcę powiedzieć, że Andżelika Orechwo jest sterowana przez Andrzeja Poczobuta. A dla tego sprawy oświaty polskiej zawsze były na ostatnim miejscu. On nawet swoją córkę oddał do szkoły rosyjskojęzycznej, chociaż mieszka obok Polskiej Szkoły w Grodnie.
A Polska teraz zbiera efekty swojej błędnej polityki wobec Polaków na Białorusi. Jeden z błędów, to stawianie tylko na kilka osób – Borys, Poczobut, Orechwo, Jaskiewicz, którzy tworzyli opinie o sytuacji na Białorusi. Jak by poza nimi na Białorusi niema innych Polaków. Tysięcy naszych Rodaków na Białorusi mają swoje wysokie osiągnięcia zawodowe w różnych dziedzinach. Ich zdolności i rozum napewno byliby przydatne. Wielu z nich nie zatraciło swojej świadomości narodowej i są członkami ZPB.
Ale niesty, w Polsce wolą rozmawiać z zadymiarzami i politycznymi awanturzystami. Bo oni są ciekawsze dla prasy. A wykreować nowych działaczy bedzie oj jak ciężkie. Tak że wyżejwymienione osoby chyba i dalej będą reprezentować Polaków z Białorusi…
Wielkim nieporozumieniem jest dzisiaj zachowanie ZPB Orechwo, to wyglada że im nie zależy na oswiacie, na pomocy nauczycielom, a na czym im zależy ? Z tego co wiem to cale ZPB, to rodzinny biznes, mąz zalożyciel firmy -kresowia -zpb- Igor Bancer, żona – dyrektor, Anżelika Orechwo tej że firmy, druga załozycielka i wiceprezes Renata Dziemianczuk, kuma Poczobuta, cała rodzina i rodzinny biznes. I to jest całele zpb, no i Mietek Jaśkiewicz, za swoje popijawy, musi siedziec cicho, bo gdzi pojdzie? Gawin wyrzucił, Sinkiewicz też to nie ma wyboru, nikt już nie wezmie oprócz rodziny Bancera i Poczobuta .
Najważniejsze, że ten rodzinny biznes jest wspierany i finansowany przez „Wspólnotę Polską”, która nie rozumie dla kogo i na co wydaje pieniędzy polskiego podatnika.
Jeszcze jednym wielkim nieporozumieniem jest mityczny klub sportowy „Sokół” na czele z Mecio Jaskiewiczem. Cała działalność tego klubu polega na tym, że Jaskiewicz, dzwoni do swoich przyjaciół, nauczycieli wychowania fizycznego (przeważnie w wiejskich szkołach) i zaprasza drużyny siatkówki lub z koszykówki na zawody, opłacając im wszystkie koszty. A w Polsce składa sprawozdanie, żę to są sportowce, przygotowane przez jego „Sokół”, gdzie on jest dożywotnim prezesem. Czasami wieczorami ze swoimi kolesiami grają w kosza dla przyjemności, podawając że są to treningi „Sokoła”. Korzyść dla polskości z tego żadnej, a pieniądze idą grube.
Andzelika Borys, która została wypchnięta z tego „biznesu” i odczuwa problemy finansowe. teraz odcina się od tej „rodziny”, z którą jest w konflikcie, aby znowu powrócić na swoje stanowisko.
I na tym polega cała ich polskość. Zeszły na psy całkowicie.
Na zdrowie i niech nimi będą, byle praca na rzecz pojednania szła w dobrym kierunki i byle by coś robili, ale tak daleko nie jest, niestety. Oni pracują tylko na siebie i dla siebie i ich nie obchodzi żadna tam polskość i patriotyzm.
Kowalski:
A co Pan sądzi o Jarosławie Romańczuku?
No właśnie.Po wyborach jakoś o Panu Rmańczuku ucichło?Mam nadzieję że po wyborach gdyby trochę zmieniło się w MSZ i Sejmowych Komisjach możnaby na nowo zacząć akcję uświadamiania naszych posłów i urzędników na temat wiedzy o rodakach z Białorusi.
Nie znam Pana Romańczuka. Jest być może przemiłym człowiekiem, ale jego poglądy mi nie odpowiadają.
Jarosław Romańczuk – Polak, pochodzący z Sopockiń, miasteczka połozonego około 30 km. od Grodna i 3-5 k.m. od granicy polsko-bialoruskiej. Mieszkańcy Sopockiń są znane ze swoich patriotycznych pogladów. To chyba jedyna miejscowość na Białorusi, gdzie jedna z ulic nosi imię Jana Pawła II. Ale wracając do Jarosława Romańczuka, to Polacy na Białorusi odnosili wielką satysfakcję, że Polak, bierze udział w wyborach prezydenckich. Tym bardziej, że podczas kompanii wyborczej, on nie zaprzeczał, że jest Polakiem. Wszyscy widzieli, że zwyciężyć w tych wyborach nie możliwie, ale każdy pokładał nadzieję, że z Romańczuka wykreuje się lider, który bedzie mieć szacunek jak i śród Polaków, tak i śród opozycji (był zastepcą Przewodniczącego największej opozycyjnej partii).
Ale w nocy po wyborach, dał sie zastraszyć przez KGB i był zmuszony przed kamerami i dziennikarzami odczytać list, szkalujący innych kandydatów i liderów opozycji. To wywołalo wielki skandal. Romańczuk był wyrzucony ze stanowiska wiceprzewodniczącego partii, a ostatnio napisał podanie i wyszedł z jej szeregów. Mając 45 lat, parę miesięcy temu pierwszy raz ożenił się. Trochę jego znam i nic złego o nim powiedzieć nie mogę. Do wyborów, o nim krążyło wiele dobrych opinii jako świetnym ekonomiście, podobnie ekonomiką zajmuje się i dalej, ale do politiki, lub innej działalności społecznej jemu wrócić będzie ciężko. Bo na niego tyle wylano brudów, że oczyścić się z tego, będzie wielki problem. A szkoda, bo mógł być świetnym Prezesem ZPB.
do marka: Znalazłem taki wywiad z p.Romańczukiem z 2009r.który oddaje być może jego poglądy co do gospodarczej sytuacji Białorusi.O dziwo wiele jego uwag dwa lata póżniej się spełniło.
http://www.prokapitalizm.pl/lukaszenka-wydoil-rosje-teraz-doi-unie-2.html
Natomiast co do dalszych jego losów po 19.X.2010r.to tak jakby zapadł się pod ziemię.Może po prostu ma dość tłumaczenia ludziom że nie tak państwo funkcjonuje jak powinno?Zresztą patrząc nawet na tą białoruską opozycję,to mam coraz więcej mieszanych uczuć.Dwa dni temu były zapowiadane bodajże Wybory Ludowe/?/ i co? Wczęści miast odwołano bo brak frekwencji,a w Mińsku zebrało się ok.1000 ludzi.Jak na miasto z ok.2mln.populacją to niewiele.
Do Kowalskiego:Ja bym go tak szybko nie skreślał.Facet jest mądry,a pozatym w ekonomi porusza się bardzo dobrze.Patrząc z perspektywy czasu i „życiorysy” niektórych naszych opozycjonistów,okazuje się że wielu „nieskazitelnych” współpracowało z UB.Wielkie majątki w Rosji,Białorusi czy Polsce nie powstawały z pracy rąk tylko pod patronatem bezpieki,która na każdego takiego „milionera” ma teczki.
Kowalski:
Dziękuję za informację. O sopoćkińskim pochodzeniu Pana Romańczuka wiedziałem.
Kowalski, Jan:
Ja też bym go nie skreślał. Rzeczywiście może wielkiej kariery politycznej nie zrobi. Choć w takiej a nie innej sytuacji trudno potępiać polityka za to że zachował się tak, jak się zachował. Może Pan Romańczuk nawet nie będzie Prezesem ZPB, ale widziałbym dla niego inną rolę. Powinien stanąć na czele komisji pojednawczej Polaków z obu związków ZPB. Być może jest to jakieś wyjście z tego pata w jakim Polacy białoruscy się znaleźli. Taką komisję można byłoby powołać z działaczy polskiej mniejszości nie zaangażowanych bezpośrednio w spór po żadnej ze stron.
I jaką że przyszłość Pan dla niego widzi?
Ja Jarka oczywyście nie posądzam, bo stawiać opór presji psychicznej, a może i fizycznej, nie każdy da rady. W jakimś momencie niektórzy poddają się. Natomisat tłum, jak zawsze, krzyczy to samo: „Na Krzyż go, na krzyż!” I jeżeli Romańczuk na Białorusi został okrzyknięty zdrajcą, to niestety, tak chyba i pozostanie. Chociaż wielu z jego przyjaciół, w tym również i z jego partii, odniosło się do tego wydarzenia ze zrozumieniem.
On jest człowiekiem-kalkulatorem, ale nie jest haryzmatycznym politykiem. I chyba tak i zostanie, dyrektorem centrum analitycznego, dobrym ekonomistą. Możliwie, kiedyś w przyszłości, może zostać wiceministrem finansów, ale co nam z tego?
Dzisiaj nie ma „patriotycznych poglądów”, bo są albo dobre dla państwa albo i nie.
Przestańcie już jeść „drożdżówki”, bo pęknie Wam brzuch!
Pan Romańczuk jest Białorusinem polskiego pochodzenia i o tym trza pamiętać, nie zaś Polakiem. Polacy dzisiaj w Polsce są nikim i nie są Polakami, bo nimi poniewierają. Kogo chce Pan Romańczuk do siebie przybliżyć: władze warszeawsze czy Białorusinów w Białorusi czy Polaków i Tatarów – obywateli Rep. Białorusi.
Co do poruszania sie w „ekonomii”, to oby nie był małym balcerkiem tu> bo jest? o ile obserwuję.
Oj Wituś,Wituś znowu mącisz zamiast podumać jak pomóc.
Przeczytałem wywiad z Romańczukiem na tej stronie, którą podał Jan. I tam on słusznie krytykuje Polskę za politykę stawianie na jedną osobę, mając na uwadze białoruską opozycję, a mianowicie, Pana Milinkiewicza. To samo i w stosunku do ZPB. Polska na początku stawiała na tylko na Borys, teraz tylko na Poczobuta, a dalej – na Jaskiewicza, Bancera, Dziemiańczuk i tak dalej, az do sprzątaczki, ale tylko aby z tej ekipy. Bo innych Polaków na Białorusi nie chcę znać.
Co dotyczy Romańczuka, to jak on może stanąć na czele „komisji pojednawczej Polaków z obu związków ZPB”, jeżeli facet wycofał się z polityki i z życia publicznego. Ludzie, wy choc trochę w Internecie poszperajcie, niz przystępować do dyskusji. Na Białorusi jest dużo dzielnych Polaków, którzy mogli stanąć na czele ZPB i pojednać obie strony. Aby tylko była chęć ich poszukać.
Do Kowalskiego:Wydaje mi się że sytuacja na Białorusi jest bardziej złożona niż nam może się wydawać.Do tego dochodzą różne poglądy i zapatrywania na bieżącą sytuację polityczną,bo co do ekonomicznej wypowiadać nie mam się zamiaru.Bardzo ważne jest też podejście władz państwowych i samorządowych do naszej mniejszości.Wiem też że różnie z tym bywa.Piszesz że jest dużo innych ludzi którzy mogliby zapewnić spójność ZPB.Oprócz naszej chęci powinna być też chęć z ich strony.Jak na razie po obu „stronach barykady” jest cisza.Szperanie w internecie bez póżniejszej możliwości kontaktu z takimi osobami jest trochę dziwne.Poza tym czy te osoby zechciałyby podjąć się takich działań? Wiesz że jak jednemu się pokłonisz to na drugiego d……wypniesz i może być różnie.
Kowalski:
Odnoszę wrażenie, że nie doczytał Pan tego co napisałem. Kierowanie komisją pojednawczą powinno WYKLUCZAĆ ubieganie się o jakąkolwiek funkcję w ZPB. Tylko wtedy nie będzie podejrzenia, że taka osoba ma jakiś swój w tym interes. Dlatego bynajmniej nie stanowi przeszkody, że dana osoba, wycofała się z życia publicznego? A dlaczego Romańczuk, bo jest rozpoznawalny, uchodzi za fachowca i nie ukrywa polskiego pochodzenia.
A zresztą, może Wy macie lepsze pomysły, no ale póki co ich jakoś nie widać. Widać tylko śmiertelny klincz.
Do Jana:
Po pierwsze – nie pamiętam od kiedy jesteśmy na ty. Czy to jest przykład tej polskiej kultury, której powinnimyśmy wszyscy uczyć się?
Po drugie – radził by uważnie pzreczytać tekst. „Poszperać w Internecie”, znaczy poszukać informacji, co piszą o tej osobie media, a nie szukać w Internecie kandydatów do jakiej kolwiek działalności.
Po trzecie – podejmowanie się działalności na rzecz rozwoju polskiej organizacji na Białorusi jest rzeczą ryzykowną, bo dzisiaj o takiej osobie pisza z wielkim zachwyceniem media, a jutro można dostać zakazu wjazdu. I z tego powodu, wielu Polaków na Białorusi, widząc, że wielu aktywnych działaczy ZPB, którzy dużo zrobili dla Polskości, teraz mają zakaz wjazdu do Polski, wolą nie ryzykować. Dla tego i jest cisza na barykadach.
Zreszta, byłaby chęć ze strony polskiej (naprzykład dyplomacji), z odpowiednimi gwarancjami, to napewno takie osoby można byłoby znaleźć bez Internetu i te osoby swoją pracą przynieśliby by odpowiednie efekty. Ale komu to jest potrzebne?
Do Mapy: Napewno to Pan nie doczytał. Kierowanie komisją pojednawczą jakraz i zakłada udzielanie się w życiu publicznym. Bo trzeba pojeżdzić w teren, spotykać się z ludźmi, występować i przekonywać. Zjawi się informacja w medich, a człowiek wyraźnie od tego ucieka i chcę mieć spokój od polityki i życia publicznego. Tym bardziej że Jarek niedawno założył rodzinę. Czy Panu to jest nie zrozumiałe?
W dodatku, jeżeli Pan uważnie potrafił przeczytać moje poprzednie teksty, Jarosłąw Romańczuk, niestety, skompromitował się i śród opozycji jest uważany za zdrajcę. Jak osoba z taką opinią może być na czele jakiej kolwiek komisji pojednania Polaków? Aby dawać powody do drwienia z nas białoruskich masmediów różnych kolorów?
Co do pomysłów, to ja podałem ich tutaj sporo. Jeżeli osoba niechce ich widzieć, to nie zobaczy. Najważniesze z nich – źniesienia zakazu wjazdu dla polskich działaczy i zwołanie Zjazdu pojednawczego. Inicjatywa musi pochodzić od Rządów Białorusi i Polski, jak to próbowano zrobić jesienią 2008r. Kandydatura Prezesa ZPB, a nawet i Zarządu Głównego może być uzgodniona pomiędzy obu stronami. I nie ważne jakie pogłądy polityczne może mieć nowy Prezes ZPB, najważniejsze, aby był dobrym menadżerem i aby w Związku zaczął pracować Dział Oświaty dla koordynowania i wspierania placówek z nauczanie języka polskiego.
Do wszystkich: Może jestem za ostry w wypowiedziach, ale to wynika z rozczarowania tę sytuacją, w jakiej znaleźli się Polacy na Białorusi. Byłem świadkiem i czynnym uczestnikiem budowania Związku Polaków na Białorusi. Z zachwyceniem odnotowywałem sukcesy organizacji w różnych dziedzinach życia społecznego na Białorusi. To jest piękna rzecz, kiedy naprzykład, przy przeprowadzeniu Festiwali Piosenki Polskiej, polskie, białoruskie, rosyjskie, a nawet żydowskie i tatarskie zespoły śpiewają swoje piosenki i wszystkim jest wesoło. A najważniejsze, że wsyscy my byli dumni z tego, że w innych regionach byłego ZSRR trwają wojny i konflikty narodowościowe, a my razem śpiewamy piosenki, jak jedna rodzina. A jak byliśmy szcześliwi z powodu otwarcia Polskiej Szkoły w Grodnie, a potym w Wołkowysku i t.d. i t.d. A teraz wszystko idzie w zaniepad, albo jusz przepadło.
My, Polacy na Białorusi, jesteśmy wdzięczni naszym Rodakom z Macierzy za chęć niesienia nam pomocy w sprawie nauki języka polskiego, kultury, tradycji dla naszych dzieci. Największym osiągnięciem w tej sprawie uważam Ustawę o Karcie Polaka.
Ale nam robi się bardzo przykro, kiedy te wszystkie starania rozbijają sie o niekompetentność, politykierstwo, nieróbstwo, brak zrozumienia i t.d. ze strony urzędników, kiedy tak ważną sprawą zajmują się ludzie nie czyste i bez zamiłowania w sercu. Wynikim tego jest zanikająca polskość, upadek ZPB, zmniejszenie liczby dzieci, uczących sie języka polskiego i t.d.
Szczerze mówiąc, jusz mam dość udowadniać, że polskość na Kresach jest potrzebna nie tylko Polakom tam mieszkającym, ale i Polsce. Bo Kresy Wschodnie – to kołebka historii i kultury polskiej. Utrata duchowa Kresów jest o wiele gorsza, niż utrata terytorialna.
Niestety, My, Polacy, mieszkające na Kresach Wschodnich, nie wiele potrafimy. Jesteśmy podzieleni granicami, współczesne życie wymaga od każdego z nas wielkiego wysiłku, aby utrzymać sie na poziomie. Na inne sprawy często brakuje czasu. Sytuacja demokratyczna na Białorusi taksamo jest wszystkim znana. I jeżeli teraz nie znajdziemy współnego języka i nie porozumiemy sie, to utracimy bardzo dużo ze swojej skarbnicy narodowej. A my, Polacy na Kresach Wschodnich, z czasem znikniemy jako grupa narodowościowa. Kto wyjedzie do Polski, a reszta – wynarodowi się. I komu to będzie na rękę?
Zastanawiam się, czy jest sens brać udział w dyskusjach dalej, bo bardzo rzadko widze zrozumienie i sensowne wypowiedzi. A tym bardziej, że i tak tego prawie nikt nie widzi, nie czyta i żadnego efektu od tego niema. Szczęść Boże!
Kowalski:
Szuka Pan wrogów, tam gdzie ich nie ma. Myślę, że te osoby z RP, które odwiedzają to forum, raczej dobrze życzą Polakom na Białorusi. I atakowanie ich wypowiedziami, typu: „Ludzie, wy choc trochę w Internecie poszperajcie, niz przystępować do dyskusji…”, jest delikatnie rzecz biorąc nie na miejscu. Zwłaszcza, że tak na prawdę nic o swoich rozmówcach Pan nie jest w stanie powiedzieć. Tym bardziej nie powinien Pan cenzurować, kto i kiedy powinien przystępować do dyskusji.
Do Jana:
Ja nie mące, Waść, tylko działam i to na dużym, konkretnym polu, obyś to zrozumiał.
Pomoc nikomu nie jest dzisiaj potrzebna, tylko konkretne działania z naszej strony. Ja robię to? co do mnie należy i nawet więcej.
Do Kowalskiego:Przepraszam Szanownego Pana.
Ma Pan rację.Kultura to ważna rzecz.Życzę również powodzenia.
Dziękuję.
Kultura – to jedyna rzecz, która dzisiaj wiele może zmienić. Rozmiękczyć tępe łby i zacietrzewienie
do kowalskiego:
Przestań Waść piep…ć
Do Jana: Ja też przepraszam, jeżeli Pana uraziłem.
Do Mapy: Pan piszę jakieś bzdury typu „Szuka Pan wrogów”, „nie powinien Pan cenzurować”. Nie szukam żadnych wrogów i nikogo nie cenzuruje. Nie zaśmiecaj Pan eteru. Lepiej niech Pan podyskutuje z młodszym pokoleniem Polaków, które wybrało Palikota, dając jemu asz 10%. A on teraz chcę usunąć krzyż z Sejmu. Hańba!!!
Szczerze mówiąc, takie dyskutanci z dolnej połki zniechęcają do dalszej dyskusji.
A wiecie – tak poczytajcie – wszyscy tu obecni – wszelkie wypowiedzi – ile złości, ile agresji, ile obraźliwych słów – sprowokowała jedna Pani Orechwo…….a chodziło tylko i wyłacznie o to ze ZPB Orechwowej i spółki jawnie prowadzi działalność polityczną i antyzjednoczeniową wszelkich organizacji polonijnych; ludzie opamietajcie się; lepiej podawać tu konkrety – konkretne minusy działalności i jako przeciw wagę – konkretne propozycje; mamy nowych Posłów, Senatorów – piszmy wspólnie do nich, skargi, wnioski, sugestie…..tu nie kłóćmy się a konstruktywnie działajmy…kto jest za???
Do Halnego: Ja jestem za! Bo złości i agresji rzeczywicie jest zadużo. Co dotyczy konkretów, to ja podałem ich sporo, w ramach tych dyskusji. Ale co z tego? Oprócz agresywnych napadek i zarzutów, nic konkretnego nie otrzymałem.
Dzisiaj szedłem ulicami Grodna i przechodziłem obok Domu Polskiego. Serce ściska żal, bo kiedyś tętniło tu życie, a teraz, odwrotnie, cisza i spokój. Ale ja nie tracę nadzieji. Może z czasem coś się zmieni. Tylko pytanie, kiedy?
Do Kowalskiego a i do innych! Mamy nowych posłów – możemy wystąpić z inicjatywą zorganizowania „okrągłego stołu” – może nie na terenie Białorusi, ale w Polsce, sprawa o tyle realna że temat jest bardzo ważny szczególnie teraz, nawet z uwagi na coraz ostrzejsze przepisy białoruskie co do zgromadzeń, finansowania przez zagraniczne podmioty róznych organizacji na Bialorusi. Poza tym jasno się mówi o upadku nauczania języka polskiego – więc wspólnie trzeba temu zaradzić, bez kłotni ale konstruktywną dyskusją, wspólną i wszystkich. Osobiście moge poczynić starania o to aby ktoś z autorytetem tę sprawę popilotował. Czekam na opinie w tym temacie.
Białoruś jest na białoruskiej, nie na polskiej ziemi, Waść. Trza mieć szacunek do każdej państwowości.